13 dzień wyprawy, dzisiaj Werona :) . Włoskie must have :). Oczywiście balkon Julli :) był, niestety mocno się skomercjalizował :), ale cóż takie czasy. Faktycznie piękne miasteczko z 3 co do wielkości zachowanym teatrem rzymskim we Włoszech. I trafiła się nie lada gratka :). Trafił się w Weronie festiwal operowy :) i było ogromną przyjemnością być na operze Rigoletto :) Verdiegio. Cóż mogę powiedzieć cudne przeżycie, wysłuchanie opery w 3 aktach w teatrze rzymskim . Petarda :) . Dzisiaj był długi dzień, przelot 300 km . Jutro już na dobre pożegnanie z Włochami. Kierunek Austria przelot 650 km . Powrót do Plocka planuje w Niedziele popołudniem . Oczywiście relacja z kolejnych dni na blogu . Fajnie że czytacie.