Cóż dzisiaj krótki wpis. Wyjazd z Werony o poranku, chociaż wczorajszy powrót z opery zakończył się o 2,00 :)/ Dzisiaj trudna trasa w stronę domu. około 700 km. Włochy zrobiły pożegnanie deszczowe. Dojazd do Austrii o 21.00. Było ciężko na trasie, temperatura spadła do 16 stopni. Jestem bardzo zmęczony. 14 dzień wyprawy daje się we znaki. W kolejnych dniach zrobię podsumowanie wyprawy, która naprawdę była zacna. Dzisiejszy wieczór zakończony w lokalnym Austriackim pubie :). Nocleg w w Bad Fischau-Brun. Jutro powrót do Polski.
Jak zwykle przemyślenie na dziś. W życiu żyć trzeba chwilami, bo życie to jedna wielka chwila. i drugie.... drugie może jutro ... Dobranoc. Fajnie, że czytacie.