Wróciłem :)
Dzisiaj ostatni (no prawie ) dzień wyprawy. Dotarłem do Polski. Jutro przelot do Płocka.
Dzisiaj 480 km trasa spod Wiednia. Poszło gładko i przyjemnie. Jednak trzeba odpocząć. Dziękuje, że czytacie. W kolejnych dniach podsumowanie wyprawy. Opowiem wam więcej co i jak, o przygodach i trochę o sprzęcie. A teraz idę się przespać. :)